niedziela, 11 grudnia 2011

Esperal jako metoda leczenia choroby alkoholowej

Autorem artykułu jest Renata Borysiak



Esperal wciąż budzi kontrowersje jako metoda leczenia. Zamieszczam poniżej rozważania własne dotyczące disulfiramu. Nie są one dla nikogo wiążące.To moja prywatna opinia.

Esperal- jako jedna z metod leczenia uzależnienia od alkoholu.

Pracuję w ośrodku leczenia uzależnień. Bardzo często uzależnieni od alkoholu pacjenci pytają o możliwość zaszycia esperalu (disulfiramu). Wydaje im się, że krótki, stosunkowo niedrogi i bezpieczny zabieg pozbawi ich na jakiś czas kłopotu. Tak naprawdę kłopot dopiero się zaczyna. Informuję, że:

Po pierwsze: w Polsce disulfiram jest nieprodukowany od kilku lat (chyba od 2006r.).

Po drugie: nigdy nie leczył-był tylko straszakiem (klient nie pił, bo bał się, że umrze).

Po trzecie: nie powoduje,że się nie chce pić.

Po czwarte: gdy się skończył czas działania chory pił od nowa często we większych ilościach.

Po piąte: nie działał rok,a tylko kilka miesięcy.

Po szóste: disulfiram w połączeniu z alkoholem może tworzyć mieszankę wybuchową.

Po siódme: utwierdza w mechanizmach choroby (klient twierdzi,że nie jest alkoholikiem bo przecież potrafi nie pić przez rok.

Po ósme: tak naprawdę to zostawienie sobie furtki do dalszego picia i rozwoju uzależnienia.

Dlatego pamiętaj, że aby pokonać chorobę konieczne jest skierowanie chorego na terapię uzależnienia, a nie szukanie miejsc, gdzie będzie mógł się zaszyć (nielegalnie). W czasie terapii nauczy się jak radzić sobie w sytuacjach stresujących bez alkoholu i jak na nowo cieszyć się życiem. Nawiąże też nowe kontakty i znajomości, które będą niezbędne w trudnej drodze trzeźwienia. Ci, którym się udało twierdzą, że warto było podjąć trud terapii odwykowej.

---

Tęcza Kraków


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz